05 sierpnia 2020

Pentagram cz.3

Po skończonej pracy, Marta udała się do pobliskiej kawiarenki, na coś słodkiego. Od paru dni zaczynała mieć coraz to dziwniejsze zachcianki. Jadła trzy razy więcej niż normalnie. Ale wszyscy powtarzali, że to normalne.
Usiadła przy stoliku obok okna, z widokiem na ulice Katowic. Gdy podeszła kelnerka zamówiła kawę, ciasto i dwa desery w pucharkach w polewie czekoladowej. Rozsiadła się wygodnie na krześle, wpatrzona w ruch uliczny. Po chwili usłyszała rozmowę, kobiet siedzących niedaleko.
-…dziwię się, że matka nie trzyma jej w domu, po tym, co się dzieje w sąsiednich miejscowościach.
-No… moja sąsiadka nie wychodzi dalej niż do sklepu na rogu. Ostatnio nawet pokłóciła się z narzeczonym o to, ale w końcu uległa.
-Nie dziwię się mu. Też bym się bała wypuszczać córkę, gdy w okolicy grasuje taki potwór. Teraz to cieszę się, że moja Agatka zamieszkała z mężem w Warszawie. Może i nie widuję ich za często, ale przynajmniej teraz jestem spokojna, że nic jej nie grozi…
-Proszę, pani zamówienie.- podskoczyła Marta, wystraszona pojawieniem się kelnerki z jej zamówieniem.
Postawiła wszystko przede nią na stole i odeszła z powrotem za ladę. Marta przysunęła do siebie jeden z deserów i z powrotem chciała się skupić na rozmowie kobiet z sąsiedniego stolika, jednak te już skończyły rozmawiać na ten temat. Zamyślona zaczęła pochłaniać zamówienie.
Wczoraj wieczorem wróciła od matki i z samego rana udała się do pracy, w której jak zawsze czekała na nią papierkowa robota. Nudziło ją to, ale cóż mogła na to poradzić. Rozmowa tych kobiet ją bardzo zaciekawiła. Była zdziwiona faktem, że morderstwo córki kwiaciarki w Lędzinach, wywołało taką panikę, w Katowicach. Przecież te miejscowości były oddalone od siebie o kilkanaście kilometrów.
W drodze do mieszkania, zaciekawiona, postanowiła kupić kilka gazet, aby dowiedzieć się czegoś więcej. To, co z nich wyczytała, przeraziło ją. Już nie dziwiła ją, chwilę temu usłyszana rozmowa.
*********
Następnego dnia rano zamiast do archiwum, udała się do głównego posterunku, a następnie do wydziału morderstw. Miała uprawnienia, by czytać akta spraw, więc nie pytając nikogo zaczęła je przeglądać. Okazały się bardzo ciekawe i podobne do siebie, co nie poprawiło jej nastroju.
„Kobiór 11.08.2017r. zostało znalezione ciało martwej kobiety przez Michała L. przy blokowych garażach. 25-latka w 3 miesiącu ciąży miała poderżnięte nadgarstki i wycięty pentagram na brzuchu.”
 „33-letnia kobieta w 1 miesiącu ciąży została znaleziona22.07.2017r. o godzinie 15:30 w Babicach z przeciętymi nadgarstkami i pentagramem wyciętym na brzuchu. Powodem zgonu było wykrwawienie się.”
„01.08.2017r. w Międzyrzeczu około godziny 20:00 została zamordowana 23-letnia kobieta w 2 miesiącu ciąży. Miała poprzecinane nadgarstki i wycięty pentagram na brzuchu.”
Akt dotyczących Lędziny nie musiała czytać. Wiedziała, że opis będzie identyczny. Serce zaczęło jej szybciej bić. Kto mógł robić z premedytacją coś tak okrutnego. Bo co do tego, że te zbrodnie były zaplanowane nie miała, żadnych wątpliwości. Morderca nie pozostawiał po sobie śladów. Policjanci też nie mogli dojść do chodźmy jednego podejrzanego, gdyż ofiary, według zeznań, nie miały problemów ani nawet nie zajmowały ważnych stanowisk.
Jednak pojawiający się pentagram ją zaciekawił. Dlaczego morderca właśnie ten znak rysował na ciałach swych ofiar? Co to mogło mieć wspólnego z tym, że te kobiety w ciąży? Nie miała pojęcia.
Marta jeszcze raz przejrzała akta, ciekawsze rzeczy zapisała w notesie. Następnie udała się do archiwum, aby wykonać swoje zadania, choć i tak wiedziała, że nie będzie mogła się na niczym innym skupić.
********
W kolejnych dniach Marta pojechała razem z grupką śledczych do Tych, w którym to 21.08.2017r. dokonano kolejnego morderstwa. Uprosiła szefa, aby ten pozwolił jej tam pojechać. Ten po długich namowach się zgodził. Ciało wyglądało dokładnie tak jak pozostałe. Nikt nie miał wątpliwości, że to sprawka tej samej osoby.
Marta razem z Damianem jeździła po sąsiednich domach i próbowała dowiedzieć się czegoś więcej, lecz z marnym skutkiem. Nikt nie wiedział, ani nawet nie potrafił wskazać, kto mógłby być temu winny. Jak również, żadna z pytanych osób nie wiedziała, co mógłby symbolizować pentagram. Sąsiedzi zaprzeczali podejrzeniom policji, że kobieta mogła należeć do jakiejś sekty. Nie miała żadnych wrogów, była ponoć bardzo pomocną osobą. Pracowała w schronisku dla zwierząt. I to właśnie, gdy wracała z pracy, została zamordowana.
Tak jak i w poprzednich trzech przypadkach i tym razem Marta razem z resztą grupy, wróciła do głównej komendy w Katowicach z brakiem dowodów jak i podejrzeń. I to właśnie było najbardziej przerażające. Osoba za to odpowiedzialna wypełniała swój chory plan, który wydawał się wręcz idealny. Dopracowany na ostatni guzik. Co tylko utwierdzało Martę w przypuszczeniu, że morderca nie tylko wie, co robi, ale także zna okolicę. Tak jakby do czegoś dążył. Tylko, do czego? Co miało być punktem kulminacyjnym? Kobieta nie potrafiła zgadnąć, była świadoma tylko tego, że to nie koniec morderstw. Będą kolejne. Jej intuicja podpowiadała, że są ze sobą jakoś powiązane. Ze sobą i z tym pentagramem. Problem polegał na tym, że ani ona, ani nikt inny nie wiedział, w jaki sposób.

26 komentarzy:

  1. świetnie budujesz napięcie :) gdybym czytała to w nocy, bym się przestraszyła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ^^ cieszę się że potrafię wywołać takie emocje :)

      Usuń
  2. Masz talent do kryminałów :) Mogłabyś kiedyś wydać książkę :) jestem pewna, że szybko zyskałabyś czytelników :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem! już czekam na Twoją książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie piszesz! Uwielbiam czytać Twoje teksty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem pod wrażeniem! Ojej, aż wzdrygnęłam, ale będę czytac dalej... Pozdrawiam, Pola

    OdpowiedzUsuń
  6. Piszesz rewelacyjnie ☺
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Akcja wciąga!Robi się coraz ciekawiej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Robi się coraz bardziej gorąco. Uwielbiam Śląsk i Dolny i Górny. Chętnie bym ponownie odwiedziała Katowice i bardziej je zwiedziła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ^^ na pewno jeszcze będziesz mieć okazję odwiedzić te miejsca :)

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)