10 stycznia 2018

Wzrok

Pewna starsza pani siedziała na ławeczce w parku i obserwowała jak jej niespełna dwudziestoletnia córka, biega dookoła i rozgląda się na boki. Na sąsiedniej ławce siedział około czterdziestoletni mężczyzna czytający gazetę.
Po chwili dziewczyna przybiegła do matki i zawołała:
-Spójrz mamo, jakie te drzewa mają kolorowe liście.
Kobieta uśmiechnęła się. Mężczyzna odwrócił wzrok od gazety popatrzy z politowaniem na dziewczynę, która zachowywała się jak małe dziecko. Nagle córka krzyknęła znowu:
-Mamo zobacz, jakie te chmury mają dziwne kształty.
Pan spoglądał na nią z zażenowaniem a matka tylko uśmiechała się ciepło do córki.
-Widziałaś, ten staw z kaczkami? Niekiedy wyskakuje z wody zielona żaba.- ucieszona dziewczyna odbiegła w tamtą stronę.
Tym razem mężczyzna nie wytrzymał i odłożył gazetę. Obrócił się w stronę kobiety i zapytał:
-Czemu nie zabierze pani córki do jakiegoś specjalisty?
Starsza kobieta uśmiechnęła się pobłażliwie i odpowiedziała ze spokojem:
-Już to zrobiłam. Właśnie wracamy ze szpitala po udanej operacji. Moja córka odzyskała dzisiaj wzrok. Widzi po raz pierwszy w swoim życiu.

8 komentarzy:

  1. Jak łatwo jest nam oceniać kogoś kogo nie znamy. Jak z łatwością przychodzą nam na język słowa których nie powinniśmy w ogóle wypowiedzieć. Jak łatwo irytują nas ludzie o których życiu nie mamy zielonego pojęcia. Dlatego jestem zdania, że najpierw trzeba poznać kogoś aniżeli najpierw go oceniać. Piękna historia, wzruszyła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego chcesz mnie doprowadzić do płaczu :(

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, piękne zaskakujące zakończenie

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)