29 sierpnia 2017

Rocznica – Minho

Dziś mijał rok odkąd zaczęłam spotykać się z Minho. Zabrał mnie do kina, na molo, a na koniec do restauracji. Spędziliśmy cudowny wieczór, ciesząc się swoim towarzystwem. Kiedy wybiła godzina dziewiąta wieczór, Minho odprowadził mnie pod drzwi domu. Objął mnie w pasie i delikatnie pocałował.
-Dziękuję.- zarzuciłam mu ręce na szyję- To był cudowny wieczór.
Uśmiechnął się szeroko.
-Ciszę się, że ci się podobało.
Ponownie złączył nasze usta w pocałunku, który z chwili na chwilę stawał się coraz bardziej namiętny. Wplótł jedną rękę w moje włosy, przyciągając mnie bliżej do siebie, a drugą zaczął błądzić po moim ciele. Nie pozostawałam mu dłużna. Włożyłam ręce pod jego koszulę, dotykając jego torsu i pleców. Po chwili Minho ścisnął moje pośladki, przez co jęknęłam mu prosto w usta.
-Może wejdziemy do środka?- usłyszałam jego zachrypnięty głos.
Dopiero po chwili dotarł do mnie sens jego słów i uświadomiłam sobie, że wciąż stoimy na dworze.
-T-tak.
Drżącymi rękoma otworzyłam drzwi i wpuściłam go do środka. Choi był u mnie wiele razy, ale dziś czułam się dziwnie. Denerwowałam się. Nieświadomie skierowałam się w stronę sypialni, a Minho za mną. Objął mnie w pasie i zaczął składać pocałunki na mojej szyi i obojczyku. Zrobiło mi się gorąco, a nogi miałam jak z waty. Powoli, jakby obawiając się sprzeciwu, rozpiął zamek mojej sukienki, która zsunęła się na podłogę. Przejechał dłońmi po moim ciele, po czym wziął mnie na ręce i położył na łóżku. Ściągnął z siebie koszulę i pochylił się nade mną, ponownie łącząc nasze usta. Znów zaczęłam dotykać jego ciała. Minho zszedł pocałunkami niżej, równocześnie odpinając zapięcie mojego stanika. Zaczął z wyczuciem masować moje piersi. Po chwili objął jeden stwardniały sutek ustami.  Pojękiwałam cichutko. Zaczęłam mocować się z zapięciem w jego spodniach, które po chwili ściągnęłam i odrzuciłam. Przejechałam ręką po wypukłości w bokserkach, na co Minho syknął. Zszedł pocałunkami niżej na brzuch, pępek. Przejechał ustami tuż nad moimi majtkami, które po chwili ściągnął. Pozbył się również swoich bokserek. Znów złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
Po chwili poczułam go w sobie. Ciepłego i twardego. Zaczął się we mnie poruszać. Coraz szybciej i szybciej. Doszliśmy w tym samym momencie, wzajemnie wykrzykując swoje imiona. Minho opadł na łóżko obok mnie i przygarnął mnie do siebie.
-Kocham cię- wyszeptałam, próbując uspokoić oddech.
-Ja ciebie bardziej.- usłyszałam jego niski głos.
Po chwili usnęliśmy wtuleni w siebie.

6 komentarzy:

Będzie mi bardzo miło jeśli pozostawisz po sobie ślad :)