-Dziękuję.- wtuliłam się w niego, gdy znów zostaliśmy sami.
-Za co skarbie?
-Za to co powiedziałeś mamie… wiesz o co mi chodzi.- powiedziałam cicho, czując że znów zaczynam się rumienić.
-W takim razie nie masz, za co dziękować.- ucałował mnie w czółko- Hmm… Mógłbym cie zabrać na przejażdżkę? Chciałbym ci coś pokazać.
-Chyba tak.- uśmiechnęłam się do niego- Mama nie będzie miał nic przeciwko.
-W takim razie chodźmy po mój motor!- uśmiechnął się radośnie i splótł nasze palce.
************
Siedziałam wtulona w Mata. Wiatr rozwiewał moje włosy.
Wszystko byłoby idealne, gdyby nie było tak cholernie zimno. Zresztą Mat był ciepły. Wtuliłam się w niego jeszcze mocniej.
Usłyszałam jak mamrotał pod nosem, że nie zdążymy. Nie wiedziałam, o co mu chodzi.
Wjechaliśmy w jakiś las i zaczęłam się trochę bać.
Gdzie on mnie wiezie?!
Zamknęłam oczy, a raczej mocno zacisnęłam powieki i czekałam, aż dojedziemy na miejsce.
Po chwili się zatrzymaliśmy.
-Nie zdążyliśmy.- jęknął zawiedziony i zszedł z motocyklu.
-Na co?- spytałam zdziwiona, wpatrując się w niego.
-Na zachód słońca…
-Co?!- spojrzałam na niego zaskoczona.
-Chciałem, żeby ten wieczór był wyjątkowy…
Odebrało mi mowę. Patrzyłam jak w jego oczach odbija się tarcza księżyca. Westchnęłam cicho i obejrzałam się dookoła siebie.
Staliśmy na samym brzegu klifu.
Spojrzałam w dół. Zakręciło mi się w głowie, gdy zobaczyłam jak morskie fale rozbijają się o brzeg klifu.
Obróciłam się z powrotem przodem do Mateusza i ujęłam jego twarz w dłonie.
-Jest idealnie…- wyszeptałam, całując go czule w usta.
-O czym marzysz?- patrzył mi w oczy, uśmiechając się łagodnie.
-Moje marzenie już się spełniło.- powiedziałam cicho. Czułam, że się rumienię.- A ty, o czym marzysz?- uniosłam wzrok, aby spojrzeć mu w oczy.
-O usłyszeniu odpowiedzi…
Przerwałam mu pocałunkiem. Spojrzał na mnie mile zaskoczony.
-Kocham cię- wyszeptałam czule.
-Mmm… o taką odpowiedź mi chodziło.
Tym razem to on mnie pocałował. Nie opierałam się, wręcz przeciwnie. Oddałam pocałunek równie namiętnie.
-Za co skarbie?
-Za to co powiedziałeś mamie… wiesz o co mi chodzi.- powiedziałam cicho, czując że znów zaczynam się rumienić.
-W takim razie nie masz, za co dziękować.- ucałował mnie w czółko- Hmm… Mógłbym cie zabrać na przejażdżkę? Chciałbym ci coś pokazać.
-Chyba tak.- uśmiechnęłam się do niego- Mama nie będzie miał nic przeciwko.
-W takim razie chodźmy po mój motor!- uśmiechnął się radośnie i splótł nasze palce.
************
Siedziałam wtulona w Mata. Wiatr rozwiewał moje włosy.
Wszystko byłoby idealne, gdyby nie było tak cholernie zimno. Zresztą Mat był ciepły. Wtuliłam się w niego jeszcze mocniej.
Usłyszałam jak mamrotał pod nosem, że nie zdążymy. Nie wiedziałam, o co mu chodzi.
Wjechaliśmy w jakiś las i zaczęłam się trochę bać.
Gdzie on mnie wiezie?!
Zamknęłam oczy, a raczej mocno zacisnęłam powieki i czekałam, aż dojedziemy na miejsce.
Po chwili się zatrzymaliśmy.
-Nie zdążyliśmy.- jęknął zawiedziony i zszedł z motocyklu.
-Na co?- spytałam zdziwiona, wpatrując się w niego.
-Na zachód słońca…
-Co?!- spojrzałam na niego zaskoczona.
-Chciałem, żeby ten wieczór był wyjątkowy…
Odebrało mi mowę. Patrzyłam jak w jego oczach odbija się tarcza księżyca. Westchnęłam cicho i obejrzałam się dookoła siebie.
Staliśmy na samym brzegu klifu.
Spojrzałam w dół. Zakręciło mi się w głowie, gdy zobaczyłam jak morskie fale rozbijają się o brzeg klifu.
Obróciłam się z powrotem przodem do Mateusza i ujęłam jego twarz w dłonie.
-Jest idealnie…- wyszeptałam, całując go czule w usta.
-O czym marzysz?- patrzył mi w oczy, uśmiechając się łagodnie.
-Moje marzenie już się spełniło.- powiedziałam cicho. Czułam, że się rumienię.- A ty, o czym marzysz?- uniosłam wzrok, aby spojrzeć mu w oczy.
-O usłyszeniu odpowiedzi…
Przerwałam mu pocałunkiem. Spojrzał na mnie mile zaskoczony.
-Kocham cię- wyszeptałam czule.
-Mmm… o taką odpowiedź mi chodziło.
Tym razem to on mnie pocałował. Nie opierałam się, wręcz przeciwnie. Oddałam pocałunek równie namiętnie.
Ciekawe opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJak romantycznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakończenie :D Super opowiadanie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
Dzięki :)
UsuńŚwietne opowiadanie ^^ czytam je z dużym opóźnieniem więc nie musiałam czekać na kolejne części haha :D
OdpowiedzUsuńHaha nieźle ^^ faktycznie zaleta :)
Usuń