Otworzyłam piekarnik. Buchnęło ciepłem, przeplatającym się z pięknym zapachem. Wsadziłam placek do środka. Zamknęłam z powrotem piekarnik, po czym oparłam się o blat.
Daehyun wszedł do kuchni i podszedł do mnie.
-Co pysznego gotujesz?- spytał.
-Twój ulubiony deser. - zarzuciłam mu ręce na szyję.
-Sernik? Naprawdę?
-Czy kiedyś cię okłamałam?
-Hmmm…. Jakby tak pomyśleć ….
-Ej! – trzepnęłam go w ramie.
-No jasne, że nie … Tylko żartowałem. - uśmiechnął się do mnie.- Długo jeszcze?
-Dopiero go włożyłam. - złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach.
Daehyun pogłębił go. Chciałam się odsunąć, jednak mi nie pozwolił. Trzymał mnie mocno rękoma w pasie, jednak nie pozostały tam długo. Nie, żeby mi się nie podobało. Chwycił mnie za pośladki, ściskając je. Złożył delikatny pocałunek na moich ustach. Podniósł mnie i posadził na stole. Jedna z jego dłoni przesunęła się w górę, po piersi, aż do pierwszego guzika mojej bluzki. Rozpiął go i kolejne, patrząc jak moje piersi powoli się wyłaniają.
Mruknął zadowolony. Zsunął ze mnie bluzkę. Zostałam teraz w staniku i krótkiej sukience. Jego ręce niespiesznie powędrowały w dół. Zahaczył kciukiem o spódnicę, która po chwili leżała na podłodze. Uśmiechnął się do mnie. Wyciągnęłam rękę i wsunęłam palce w jego włosy, gestem nakazując, by nie przestawał.
Nie zamierzał tego robić.
Jego ręce wróciły na moje uda. Kciukiem masował skórę niebezpiecznie blisko miejsca, których nie dotykał żaden inny mężczyzna. Jęknęłam cicho. Tylko on mógł sprawić, że nie robiąc prawie nic, podniecał mnie do tego stopnia.
Pocałowałam go, delikatnie, zmysłowo, próbując jakoś kontrolować trawiący mnie ogień. Wsunęłam ręce pod jego koszulkę i przycisnęłam go do siebie.
Chciałam więcej, chciałam czuć jego ciało przyciśnięte do mojego. Niecierpliwym gestem pociągnęłam jego koszulkę, ściągając mu ją przez głowę. Odrzuciłam ją, tracąc nią zainteresowanie i pocałowałam go ponownie. Tym razem zachłanniej. Oplotłam nogi wokół jego bioder. Nie mogłam powstrzymać kolejnego jęku, gdy przycisnął mnie do siebie, i gdy poczułam go gorącego i twardego.
Wprawnym ruchem rozpiął mój stanik. Jego wzrok powędrował do moich nagich piersi. Pochylił głowę i objął ustami stwardniały sutek. Przesunął ręką na plecy, mocniej mnie do siebie przyciskając. Jego język jeździł po mojej piersi. Zanurzyłam dłonie w jego kosmykach. Lekko przygryzł mój sutek, a potem podniósł głowę, i kolejny raz mnie pocałował. Zaczął całować moją szyję i schodzić coraz niżej. Przesunął językiem tuż nad majteczkami, a później je ściągnął. Wstał i spojrzał w górę. Nasze spojrzenia się skrzyżowały. Jego ręka jakby od niechcenia powędrowała przez mój brzuch, aby później zniknąć niżej. Wsunął we mnie jeden palec, na co jęknęłam. Złapałam go za ramiona, czując, że zbliża się wybuch. Jego palec poruszał się coraz szybciej. Po chwili, aż po same koniuszki palców rozlało się ciepło.
Nie wiedziałam, jak, ale w następnej chwili leżałam już na stole, a to, co czułam między nogami to na pewno nie był jego palec. Objęłam go nogami.
Zaczął się we mnie poruszać. Najpierw powoli, a potem coraz szybciej. Jego ruchy doprowadzały mnie do szaleństwa. Moje ręce zaczęły błądzić po jego ciele, chcąc dotknąć każdego skrawka skóry. Daehyun czułym gestem przesunął dłonią po moim policzku i złączył nasze usta w pocałunku.
Powoli zaczynał tracić rytm. Jego ruchy stawały się bardziej niecierpliwe i chaotyczne. Zawsze tak było. Uwielbiałam to. Kochałam wiedzieć, że mogę doprowadzić go do takiego stanu. Zamknęłam oczy, czując, że dochodzę. Wygięłam plecy w łuk, a z mojego gardła wyrwał się krzyk rozkoszy, do którego dołączył głos Daehyun’a. Opadł na mnie, dysząc ciężko. Jaszcze przez chwilę żadne z nas nie było w stanie się ruszyć. A jedynym dźwiękiem w kuchni były nasze powoli zwalniające oddechy.
Czytałam z wypiekami na twarzy!
OdpowiedzUsuńPięknie opisana zmysłowa scena z moim biasem z B.A.P :)
O nie wiedziałam, ze to twój bias :)
UsuńKliknęłam we wpis z myślą, że to przepis na jakąś zagraniczną wersję sernika, a tu taka historia. 😅 Bardzo zmysłowo, ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuńHaha Dzięki :)
Usuń